Ekumenizm to ruch, który powstał dzięki łasce Ducha Świętego, aby przywrócić jedność wszystkich chrześcijan. Dotyczy to tych, którzy powołują się na Trójjedynego Boga i wyznają, że Jezus jest Panem i Zbawicielem. Prawie wszyscy, choć w różny sposób, dążą do jednego, widzialnego Kościoła Bożego.
Ruch ekumeniczny powstał w środowisku protestanckim i w kontekście misyjnym z potrzeby przedstawienia jednolitego frontu w krajach pogańskich. Oficjalnie zaczęło się od Edynburskiego Kongresu Misyjnego w Szkocji w 1910 roku.
Vaticanum II nauczał, że istnieją "elementy eklezjalności" m.in. ChrześcijanieKościół Chrystusowy "trwa" w Kościele katolickim (LG 8; UR 4.5). Unitatis redintegratio w mistrzowski sposób opisuje sytuację eklezjologiczną różnych chrześcijan, którzy nie są zjednoczeni z Rzymem. Z jednej strony uważa Kościoły wschodnie, które nie uznają prymatu, za prawdziwe (partykularne) Kościoły i podziwia ich duchową i liturgiczną tradycję. Z drugiej strony docenił miłość protestantów do Pisma Świętego, ale zauważył, że utracili oni sukcesję apostolską, a wraz z nią większość sakramentów (UR 22). Dlatego nazywa się je wspólnotami kościelnymi. W tym przypadku musieliby rozstrzygnąć nie tylko kwestię prymatu, ale również kwestię episkopatu. Jednocześnie proponuje poszukiwanie komunii w partnerstwie i współpracy społecznej, w dialogu teologicznym oraz w modlitwie i nawróceniu, które są prawdziwą siłą napędową dialogu ekumenicznego. To są trzy wymiary, w których musi rozwijać się cały ekumenizm.
Jan Paweł II ratyfikował te zasady w encyklice Ut unum sint (1995) i pokazał bliskość z Roma Kościołów Wschodnich, zarówno katolickich, jak i prawosławnych. Wspólna deklaracja w sprawie doktryna Usprawiedliwienie (1999) było kamieniem milowym i punktem wyjścia do dialogu teologicznego nie tylko z luteranami i metodystami (którzy się pod nim podpisali), ale również z reformowanymi. Benedykt XVI promował dialog teologiczny z prawosławnymi w Dokumencie z Rawenny (2007), który badał sposób sprawowania prymatu, jak to było przeżywane w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa, kiedy wszyscy chrześcijanie byli jeszcze zjednoczeni. Obrona stworzenia i środowiska naturalnego jest również dobrym punktem spotkań między różnymi chrześcijanami, chociaż musi sięgać również do kwestii moralnych i bioetycznych. W motu proprio Anglicanorum coetibus (2009) obecny papież emeryt wskazał możliwe rozwiązanie kwestii defectus ordinis dla wspólnot kościelnych, które z różnych powodów mogły utracić sukcesję apostolską. Jednocześnie konieczność komunii w wiara jako wstępny krok do widocznej jedności.
Proszę nadać twarz swojej darowiźnie. Pomóż nam formować kapłanów diecezjalnych i zakonnych.
Wraz z nadejściem nowego tysiąclecia i globalizacjaMapa ekumeniczna się zmienia. The Kościół z dominującego europocentryzmu na "światocentryzm". Co więcej, gwałtowny wzrost liczby ewangelików i zielonoświątkowców zmusił Kościół katolicki do podjęcia rozmów również z nimi. Z drugiej strony, "ekumenizm krwi" - jak nazwał go papież Franciszek - wywołał pewne pilne i odmienne od wcześniejszych pytania. Wszystkie trzy wymiary dialogu są nadal konieczne: tak zwany ekumenizm rąk, głowy i sercato znaczy w kwestiach współpracy i sprawiedliwość społecznaw dialogu teologicznym i w promowaniu modlitwa i samo nawrócenie. W ostatnim czasie, w ramach przygotowań do 500. rocznicy zerwania przez Lutra z Kościołem katolickim w 2017 roku, mówi się o potrzebie wspólnej deklaracji na wspomniane tematy eucharystii, posługi i eklezjologii.
W przeciwieństwie do praktykowanego w przeszłości ekumenizmu, w którym indyferentyzm eklezjologiczny brał górę nad innymi zasadami (jak w konkordacie z Leuenbergu z 1973 r.), obecnie proponuje się "pojednaną różnorodność", w której każdy wie, jakie jest jego miejsce w stosunku do innych, a jednocześnie promuje dialog w miłości i prawdzie. Gesty i deklaracje bliskość między różnymi wyznaniami chrześcijańskimi stają się szczęśliwą rutyną. Podobnie jak jego poprzednicy, papież Franciszek pokazuje, że ekumenizm jest jednym z priorytetów jego pontyfikatu. Po drodze, którą przebyliśmy razem, z jasnością pomysłów wniesionych przez Radę, zapałem misjonarz obecnego pontyfikatu, świadectwo męczenników wszystkich wyznań i - przede wszystkim - działanie Ducha Świętego, być może w najbliższych latach dojdzie do interesujących wydarzeń ekumenicznych. Prawdziwie ekumeniczny moment.
Pan Pablo Blanco Sarto
Doktor teologii