Logo Fundacji CARF
Darowizna

Fundacja CARF

6 maj, 24

Dzień z życia Matki Bożej

Wykorzystanie miesiąca maja, miesiąca Marii Panny. Francisco Varo Pineda przenosi nas do Nazaretu Dziewicy Maryi i jej codziennych zajęć. Pełen codziennych wyrzeczeń. Zadania, którymi opiekowała się Jezusem i uświęcała się dzień po dniu.

Łukasz mówi w swojej Ewangelii, że anioł Gabriel został posłany przez Boga do Nazaretu (por. Łk 1:26), do dziewicy o imieniu Maryja, aby oznajmić jej, że będzie matką Mesjasza, Zbawiciela, którego oczekiwali wszyscy Żydzi.

Nazaret Maryi Dziewicy

Około dwa tysiące lat temu Nazaret był wioską nieznaną prawie wszystkim ludziom na ziemi. W tym czasie cesarski Rzym lśnił przepychem. Na wybrzeżach Morza Śródziemnego znajdowało się wiele dobrze prosperujących miast. Gwar kupców i żeglarzy zalewał wiele ulic i placów miast portowych lub emporiów handlowych. Nazaret, z drugiej strony, był garstką biednych domów położonych na skalistych cyplach w Dolnej Galilei. Nawet w swoim regionie nie miało większego znaczenia.

Miasto Sepphoris, gdzie koncentrowała się większość działalności handlowej w okolicy, było oddalone o nieco ponad dwie godziny drogi. Było to miasto zamożne, z bogatą zabudową i pewnym poziomem kultury. Jego mieszkańcy mówili po grecku i mieli dobre stosunki z grecko-łacińskim światem intelektualnym. W Nazarecie natomiast mieszkało kilka rodzin żydowskich, które mówiły po aramejsku.

Większość mieszkańców zajmowała się rolnictwem i hodowlą zwierząt, ale był też rzemieślnik, taki jak José, który swoją pomysłowością i wysiłkiem dobrze służył swoim współobywatelom, wykonując prace stolarskie i kowalskie.

Dom Maryi Dziewicy

Dom Marii był skromny, podobnie jak jej sąsiadów. Miał dwa pokoje. Wewnętrzny pokój był jaskinią, która służyła jako spichlerz i spiżarnia. Trzy adobe lub murowane ściany przymocowane do skały przed tym wewnętrznym pomieszczeniem podtrzymywały szkielet z gałęzi, drewna i liści, który służył jako dach i tworzył zewnętrzne pomieszczenie domu. Światło wpadało przez drzwi.

Mieli tam narzędzia pracy i niewiele mebli. Większość życia rodzinnego odbywała się na zewnątrz, przy drzwiach domu, być może w cieniu winorośli, która pomagała złagodzić letnie upały.

Prawie wszyscy jego sąsiedzi mieli podobny dom. Wykopaliska archeologiczne ujawniły część starożytnego Nazaretu. Domy wykorzystywały liczne jaskinie w terenie do budowy piwnic, silosów i cystern bez większych modyfikacji.

Podłoga była nieco spłaszczona przed jaskinią, a to pomieszczenie było otoczone elementarnymi ścianami. Prawdopodobnie rodziny wykorzystywały podłogę tego pomieszczenia do spania.

Pozo de la Virgen Maria 1

Studnia Maryi to miejsce, w którym anioł Gabriel ukazał się Dziewicy Maryi i zapowiedział, że urodzi ona Syna Bożego. Znajduje się w obecnym Nazarecie w północnym Izraelu.

Modlitwy poranne

Dzień zaczynał się o wschodzie słońca. Prosta modlitwa, taka jak Szema, a potem zaczynała się ciężka praca. Szema to modlitwa zaczerpnięta z Biblii, która zaczyna się po hebrajsku od tego słowa i brzmi następująco: "Szema Izrael (Słuchaj Izraelu), Pan, Bóg nasz, jest jednym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą i całą swoją mocą.

Zachowaj w swoim sercu te słowa, które dziś do ciebie mówię. Wpajaj je swoim dzieciom i mów do nich, czy jesteś w domu, czy w podróży, czy leżysz, czy stoisz. Proszę je wypisać na swojej ręce jako znak, proszę je wypisać na swoim czole jako znak. Napisz je na odrzwiach domu twego i na bramach twoich" (Pwt 6:4-9).

Dziewica Maryja i przygotowywanie jedzenia

Jednym z pierwszych zadań, jakie należało wykonać każdego dnia, po modlitwie, było przygotowanie chleba, podstawowego pożywienia na każdy dzień. W tym celu Maria, jak to robiły kobiety, zaczynała od zmielenia ziarna pszenicy lub jęczmienia na mąkę. Znaleziono kilka domowych kamiennych młynów z czasów naszego Pana, które służyły do tego zadania.

Następnie mąkę mieszano z wodą i odrobiną soli, aby powstało ciasto, do którego dodawano szczyptę drożdży - z wyjątkiem świąt wielkanocnych. Z zakwaszonego ciasta wyrabiano bardzo cienkie placki lub bułki, które pieczono w piecu lub zakopywano w żarze i spożywano świeżo upieczone.

Codzienny posiłek był dość podobny do tego, co znamy dziś w regionach śródziemnomorskich. Chleb był łamany ręcznie, bez użycia noża i spożywany sam lub z oliwą, w towarzystwie wina, mleka, owoców i, jeśli to możliwe, mięsa lub ryb. Mleko było zwykle przechowywane w bukłakach wykonanych z kozich skór i pite bezpośrednio z nich.

Najprawdopodobniej było ono prawie zawsze kwaśne po wypiciu. Mleko było również używane do produkcji masła i sera, które były podstawowym pożywieniem tam, gdzie żyły zwierzęta gospodarskie, tak jak w Galilei.

Nazaret, naszej Matki Dziewicy Maryi na początku XX wieku.

Kolejnym ważnym elementem w diecie tych ludzi był olej. Jedli również oliwki konserwowane w solance. Olej zabierano ze sobą nawet w podróż, w małych płaskich glinianych buteleczkach, podobnych kształtem do manierki. Powszechne było również picie wina, które zazwyczaj było mocne i dlatego zwykle popijano je wodą, a czasami mieszano z przyprawami lub słodzono miodem.

Do najczęstszych gulaszy należały gulasze z ciecierzycy lub soczewicy. Najbardziej popularnymi warzywami były bób, groch, pory, cebula, czosnek i ogórki. Najczęściej spożywanym mięsem była jagnięcina lub koza, a także trochę kurczaka. Najpopularniejszymi owocami były figi, daktyle, arbuzy i granaty. Pomarańcze, tak obfite dziś w tym rejonie, nie były jeszcze znane w Galilei, gdzie mieszkała św. Maria. Santa Maria.

Przed jedzeniem każdego dnia odmawiano modlitwy, aby podziękować Bogu za pokarm otrzymany z Jego dobroci. Błogosławieństwo stołu brzmiało mniej więcej tak: "Błogosławiony jesteś, Panie, nasz Boże, Królu Wszechświata, który dałeś nam dziś jeść chleb, owoc ziemi". Odpowiedzią było: Amen.

Codzienne zadania Marii

Aby zaspokoić potrzeby gospodarstwa domowego, trzeba było codziennie wykonywać ciężką pracę, jaką było noszenie wody. Źródło w Nazarecie znajdowało się w pewnej odległości, nieco ponad piętnaście minut drogi od domów w wiosce. Mary prawdopodobnie chodziła tam codziennie rano, aby napełnić swój dzbanek, a następnie wracała do domu niosąc go na głowie, jak to jest w zwyczaju w tej okolicy, aby kontynuować swoją pracę. A w niektóre dni musiała wracać w pobliże o innych porach dnia, aby wyprać ubrania.

Transport wody i pranie bielizny

Ubrania, które Maryja musiała wyprać, były noszone przez nią, Józefa i Jezusa. Zwykłe ubranie składało się z szerokiej, luźnej bielizny lub tuniki, która zwykle była wykonana z lnu. Sięgała do kolan lub łydek. Mogła być bez rękawów lub z rękawami do połowy ramienia.

Tunika była przymocowana do ciała rodzajem pasa, wykonanego z długiego, szerokiego paska lnu, który był kilkakrotnie owijany wokół ciała, ale nie zawsze ciasno i gładko, ale w niektórych z tych owinięć tworzyły się fałdy, które mogły być używane do przenoszenia pieniędzy. Na tunikę zakładano zewnętrzną szatę lub płaszcz, który miał kwadratowy lub zaokrąglony kształt i był zwykle wykonany z wełny.

Większość dni Marii była bez wątpienia zupełnie normalna. Wiele godzin poświęcała na prace domowe: przygotowywanie jedzenia, sprzątanie domu i ubrań, a nawet tkanie wełny lub lnu i robienie niezbędnych ubrań dla swojej rodziny.

Na koniec dnia przychodziła wyczerpana, ale z radością osoby, która wie, że takie pozornie proste zadania mają cudowną nadprzyrodzoną skuteczność, i że wykonując dobrze swoją pracę, wykonuje zadanie pierwszej wielkości w


Francisco Varo PinedaDyrektor ds. badań na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Nawarry.
Profesor Pisma Świętego.

krzyżmenuchevron-down