Słowa Jezusa są prowokacyjne dla każdego, kto dobrze znał tekst Ezechiela: 11 Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz oddaje swoje życie za swoje owce. 12 Pracownik najemny, ten, który nie jest pasterzem i do którego nie należą owce, widzi nadchodzącego wilka, porzuca owce i ucieka - a wilk porywa je i rozprasza, 13 ponieważ jest pracownikiem najemnym i nie dba o owce. 14 Ja jestem dobrym pasterzem, znam swoich, a moi mnie znają. (J 10:11-14). Przedstawia się jako dobry pasterz, czyli bierze na siebie to, co należy do Boga. I z bezgraniczną hojnością i oddaniem siebie: nawet do tego stopnia, że oddał swoje życie. To właśnie uczynił na krzyżu i to obchodzimy w Wielkim Tygodniu.
Każdy z nas, można powiedzieć, jest "inteligentną owcą", ale "owcą" potrzebującą pomocy, kogoś, kto nas obroni, kogoś, kto nas zna i kocha, i kto nas prowadzi. Pan troszczy się o nas i prowadzi nas, posługując się bliskimi nam osobami, które pomagają nam słuchać Jego głosu. To jest to, co w tradycji Kościoła nazywa się "kierownictwem duchowym" lub "towarzyszeniem duchowym". Wszyscy tego potrzebujemy.
Jezus nie wyjawił swoich planów bezpośrednio Pawłowi w momencie jego nawrócenia. Kiedy Paweł pyta go: Co mam zrobić? On odpowiada: Wstań i idź do Damaszku; tam ci powiedzą wszystko, co masz zrobić.. Tam poprosił jednego z tych pierwszych chrześcijan, imieniem Ananiasz, aby mu wszystko wyjaśnił i towarzyszył mu w tych pierwszych chwilach jego chrześcijańskiego życia. Z pewnością Paweł mówiłby jej z całą szczerością o tym, co było w nim, a ona słuchała uważnie jego słów z pragnieniem poznania i wprowadzenia w życie tego, co sugerował. Ananiasz pomógłby mu wprowadzić w życie jego dobre usposobienie.
Każdy z nas musi zrobić to samo. Dobrze jest spotkać się z ksiądz z którym możemy rozmawiać o wszystkim, co nas dotyczy, aby mógł nas prowadzić, zachęcać, a także udzielać sakramentu spowiedzi, aby nasze dusze były czyste i dobrze przygotowane, pełne sił do tej wielkiej walki miłości i pokoju, jaką jest życie chrześcijańskie.
Drużyny piłkarskie potrzebują trenera, "coacha", który ma doświadczenie i łączy mocne strony drużyny. Politycy, artyści, biznesmeni mają swojego osobistego "coacha", eksperta, który daje im pomysły i rady, jak odnieść sukces w działalności zawodowej. Tym bardziej, że wszyscy potrzebujemy dobrego "trenera", który poprowadzi nas w życiu duchowym...
Pomoc, jakiej mogą nam udzielić ci, którzy towarzyszą nam w naszej podróży, jest bardzo różnorodna: otworzą nam horyzonty; poprowadzą nas w kształtowaniu uczciwego kryterium chrześcijańskiego, które będzie przejawiało się w naszej pracy, w naszym środowisku rodzinnym, w zwykłych trudnościach... tak, aby nasze życie odzwierciedlało cuda Pana; dodadzą nam otuchy w chwilach zniechęcenia lub trudności...; będą mieli słowa zachęty i rady, które dodadzą nam pewności siebie.
Dzięki swojemu doświadczeniu może również wskazać nam przeszkody, które napotykamy w naszym życiu wewnętrznym i pomóc nam je przezwyciężyć, aby łaska Boża mogła dogłębnie działać w naszych sercach; wskaże nam najodpowiedniejsze środki do wzrastania w miłości Boga; roztropnie skoryguje ewentualne odchylenia, które mogą pojawić się na naszej drodze; będzie nam towarzyszył w chwilach zamieszania lub szczególnych trudności; zawsze będzie nam pomagał i zachęcał nas w naszej wewnętrznej walce; zachęci nas, abyśmy byli zaczynem pośród świata, w którym Pan ich umieścił.....
W tych osobistych rozmowach pomogą nam również dzielić się tymi uczuciami Chrystusa, aby pomóc wszystkim, być ludźmi jak Apostołowie, którzy niosą dobrą nowinę Ewangelii po całej ziemi.
Przede wszystkim, jeśli to możliwe, powinniśmy ustalić stały dzień i godzinę w każdym tygodniu, na przykład na przeprowadzenie tej rozmowy z księdzem... i powinniśmy zadbać o to, aby widywać się regularnie, pokonując wszelkie nieprzewidziane wydarzenia lub zmiany planów. Dzięki WhastsApp bardzo łatwo jest w razie potrzeby nieco zmodyfikować termin, aby nie przegapić żadnej rozmowy.
Pomoże nam również dobrze ją przygotować, dając się poznać, aby mogli nam lepiej pomóc. Ja jestem dobrym pasterzem, znam swoje owce -mówi Jezus. Pasterz musi znać rzeczywistą sytuację, taką jaka jest, z jej mocnymi i słabymi stronami, aby dać nam najbardziej odpowiednią receptę.
I iść z chęcią słuchania i uczenia się, aby lepiej poznać Jezusa: a moje owce mnie znają.
Co więcej, kto jest dobrą "owcą", zaczyna być "dobrym pasterzem", który współpracuje z Jezusem w jego zadaniu: Mam też inne owce, które nie są z tej owczarni, i te muszę przyprowadzić, a one usłyszą mój głos i utworzą jedno stado, z jednym pasterzem. (J 10:16). Jest wielu, którzy są daleko od Boga, trochę lub bardzo opuszczeni w swoim chrześcijańskim życiu, i Jezus chce dotrzeć również do nich, i liczy na współpracę chrześcijan, każdego z nas, aby i oni mogli znaleźć drogę do szczęścia.
Podejmijmy konkretne postanowienia: Czy co tydzień rozmawiam spokojnie z księdzem? Jeśli nie, z kim i kiedy mógłbym się spotkać, aby zacząć? Czy jestem całkowicie szczery, aby mnie dobrze poznali i pomogli mi? Czy codziennie podejmuję wysiłek, aby zastosować w praktyce otrzymane rady?
Dostrzeżemy z bliska ojcostwo Boga. Także matczynej opieki naszej Matki, Dziewicy, która nie zawaha się uzyskać potrzebnej nam łaski Bożej, gdy zobaczy, że z naszej strony zastosowaliśmy odpowiednie środki. Prosimy ją, aby pomogła nam wprowadzić w życie dobre życzenia, które Pan złożył dziś w naszych sercach.
D. Francisco Varo Pineda
Dyrektor ds. badań naukowych na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu w Rzymie. Uniwersytet Nawarry i profesor Pisma Świętego. Opublikowany w "Dialogues for Understanding".