Fundacja CARF

1 czerwca, 20

Artykuły eksperckie

Odkrywczy sen

W opowiadaniu "Sen człowieka szalonego" Dostojewski opisuje przypadek człowieka, który był sceptyczny i zdesperowany, do tego stopnia, że postanowił popełnić samobójstwo. Pewnej ponurej nocy, gdy szedł do domu, spotkała go mała dziewczynka, która płacząc i krzycząc, prosiła o pomoc.

Chociaż gardził nią, później, w domu, miał wyrzuty sumienia:

Mogłam pomóc tej dziewczynie i dlaczego jej nie pomogłam? Z powodu pewnej myśli, która mnie uderzyła: kiedy ciągnęła mnie za rękę i wołała, pojawiło się pytanie, którego nie mogłem rozwiązać (...) Dlaczego nagle poczułem, że nie wszystko mi się udaje? obojętnyi że współczuł tej dziewczynie?

Wówczas wyraźnie dotarła do niego "myśl, że życie i świat zdają się teraz zależeć od mnie".

To było jak nagłe poczucie osobistej odpowiedzialności za wszystko, co się działo, a może zwłaszcza za cierpienie na świecie.

Sen

Zasnął i śniło mu się, że jest przenoszony przez kosmos na planetę, która okazała się być Ziemią. Wchodząc do niej, zastanawiał się, czy istnieje tam cierpienie, ponieważ na naszej planecie "(...) prawdziwa miłość jest możliwa tylko z cierpieniem i przez cierpienie! Nie umiemy kochać w żaden inny sposób i nie znamy żadnego innego rodzaju miłości. Potrzebuję cierpienia, aby kochać.

Jego sen ujawnił mu realizację tego niezbędnego w naszym świecie związku między miłość i cierpienia.

Odkrywczy sen Dostojewskiego 1

Fiodor Michajłowicz Dostojewski urodził się w Moskwie w 1821 roku. Był jednym z czołowych pisarzy carskiej Rosji, którego literatura bada psychologię człowieka w złożonym kontekście politycznym, społecznym i duchowym XIX-wiecznego społeczeństwa rosyjskiego.

Ziemia bez bólu

Gdy dotarł na miejsce, zorientował się, że jest to szczęśliwy światgdzie nikt nie cierpiał: przyroda była w intymnej harmonii z ludźmi, a ludzie ze sobą; nie pragnęli ani nie tęsknili za niczym, mieli rodzaj dziecięcej radości.

Była to Ziemia, która nie została splamiona przez sin oryginał. Ból nie pojawił się w nim.

Najbardziej zdumiewające, zauważył wspominając swój sen, jest to, że sam je wszystkie przekręcał. Nie wiedząc jak i dlaczego, "Wiem tylko, że przyczyną grzechu byłem ja sam". Doprowadziło ich to do kłamstw, zazdrości, przemocy, pożądania... I wszystko poszło źle. A potem przyszła niewola, niewola, niewola, niewola, niewola, niewola, niewola, niewola, niewola, niewola. wojna i wielkie oszustwa.

Po pewnym czasie nasz człowiek zdał sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności. Płakał i cierpiał za nich. Obwiniał i przeklinał siebie.

"Powiedziałam im, że to wszystko jest moim dziełem i tylko moim, że przyniosłam im perwersję, zarażenie i kłamstwa. Ponadto: "Błagałem ich, aby mnie ukrzyżowali, pokazałem im, jak zrobiono krzyż. Nie mogłam i nie miałam siły odebrać sobie życia, ale pragnęłam nosić w sobie ich smutki, tęskniłam za ich smutkami, pragnęłam, aby ostatnia kropla mojej krwi została przelana na te smutki".

Ale wzięli go za szaleńca i zaprzeczyli wszystkiemu, co się wydarzyło, nie pamiętając o poprzednim świecie. Do tego stopnia, że grożono mu umieszczeniem w zakładzie psychiatrycznym, jeśli nie będzie milczał.

Rzeczywistość widziany innymi oczami

I w tym momencie nasz człowiek obudził się ze snu.

Nie chciał już popełnić samobójstwa. Widział on "to, co Prawda"Kochał świat i postanowił, nawet jeśli trwało to tysiąc lat, ogłosić wszędzie to, co odkrył, nawet jeśli teraz, także w prawdziwym życiu, brano go za szaleńca. Kochał świat i postanowił, nawet jeśli trwało to tysiąc lat, ogłosić wszędzie to, co odkrył, nawet jeśli teraz, także w prawdziwym życiu, brano go za szaleńca.

Nawet jeśli to wszystko było snem, nawet jeśli samo życie było tylko snem, mówi się, że liczy się "...".ama bliźniego swego jak siebie samego"i nic więcej. Stara prawda, która nie była częścią naszego życia. I dzięki temu wszystko inne można odbudować. Pozostał z nadzieją, że to może stać się rzeczywistością, jeśli wszyscy będą tego chcieli. Wszystko zaczęło się od spotkania z tą dziewczyną, która teraz życzyła sobie, by mogła pomoc.

Pan Ramiro Pellitero Iglesias
Profesor teologii pastoralnej
Wydział Teologiczny
Uniwersytet Nawarry

Opublikowano w "Kościół i nowa ewangelizacja".

Proszę dzielić się uśmiechem Boga na ziemi.

Przypisujemy Państwa darowiznę do konkretnego księdza diecezjalnego, seminarzysty lub zakonnika, aby mogli Państwo poznać jego historię i modlić się za niego z imienia i nazwiska.
WPŁAĆ TERAZ
WPŁAĆ TERAZ