WPŁAĆ TERAZ

Fundacja CARF

31 października, 23

ksiądz uganda

W Ugandzie duża rodzina to nie samobójstwo 

Duża rodzina to bogactwo wspólnego życia, pracy zespołowej i myślenia o dobru wszystkich. Johnmary dobrze o tym wie. Jego dziewięcioosobowa rodzina nie jest samobójstwem, ale szansą, także w Ugandzie. I źródło powołania dla księży.

Johnmary Mayanja Jjemba jest seminarzystą w diecezji Kampala (Uganda). Ma 25 lat i od dwóch lat studiuje, aby zostać księdzem na Uniwersytecie im. Międzynarodowe Seminarium Bidasoa w Pampelunie. Wszystkiego nauczył się od swojej rodziny, bo jak sam mówi "Jesteśmy raczej z rodziny niż żyjemy we wspólnocie i chodzimy do kościoła. Rodzina leży u podstaw niemal wszystkiego, co robimy i jest pierwszym zalążkiem powołania kapłańskie.

Duża katolicka rodzina

Jej ojciec, dziennikarz, i matka, gospodyni domowa, wychowali siedmioro dzieci: czterech chłopców i trzy dziewczynki. A Katolik i duża rodzina. A kiedy przybył do Hiszpanii, zauważył, że niektórzy ludzie, których spotkał, patrzyli na niego ze zdziwieniem, jakby chcieli powiedzieć: bycie wielodzietną rodziną w Ugandzie to samobójstwo. 

Johnmary przyznaje, że nie wszystko jest idealne w tak dużej rodzinie.Uczą się Państwo, że są chwile, kiedy potrzeby ekonomiczne są pilne i że nie wszystko jest dostępne. Z drugiej strony uczy się szanować decyzję rodziców, aby dać każdemu dziecku to, czego potrzebuje w danym momencie. Ale on, pomimo trudności, woli dużą rodzinę. Ponieważ to, czego się uczysz, jest cenniejsze niż potrzeby materialne: żyjesz prawdziwym życiem rodzinnym, porzucasz swoje osobiste upodobania, uczysz się szukać wspólnego dobra. 

A liczna rodzina wnosi bogactwo uczenia się wspólnego życia, tolerowania różnic, pracy zespołowej i pomagania tym, którzy potrzebują wsparcia. 

Całe to doświadczenie życiowe odcisnęło piętno na jego życiu jako seminarzysty: wie, co to znaczy dawać siebie innym, życie w społeczności z rówieśnikamii zrozumieć w przyszłości, kiedy będę księdzem, jak Bóg da, troski wiernych.

Ksiądz w Ugandzie 

Jedną z głównych cech księdza w Ugandzie jest to, że musi on wzmacniać kobiety w społeczności. rodziny. Dzieci muszą uczyć się wiary w domu. Dla Johnmary'ego jest to klucz do ewangelizacji w jego kraju. W ten sposób, nawet jeśli młodzi ludzie porzucą wiarę w pewnym momencie, łatwiej będzie im później wrócić do Kościoła. Ten młody ugandyjski seminarzysta mówi, że w jego kraju księża parafialni i kapelani doprowadzili wielu ruchy młodzieżowe takich jak Y.C.S, Youth Alive i Focolare, które pomagają młodym ludziom wzmocnić swoją wiarę poprzez zajęcia sportowe i rzemieślnicze, chóry, wykłady, zajęcia teatralne itp. 

Ale aby dotrzeć do rodzin, młodych ludzi i wiernych, ksiądz Janmary jest świadomy, że musi proszę się bardzo dobrze przygotowaćCzy to w Afryce, czy w Europie: Jezus Chrystus jest taki sam tam, jak i tutaj. "On nas zbawił, a seminarzyści muszą uczyć się i służyć jako Najwyższy Kapłan. Wyzwania tego pokolenia nie muszą nas martwić, ponieważ mamy wszechmocnego Zbawiciela i wstawiennictwo Maryi Dziewicy". 

ksiądz uganda

W wieku 14 lat rozpoczął naukę w seminarium, ale nie został księdzem.

W wieku 14 lat ojciec wysłał go na studia do Niższego Seminarium Świętego Gabriela i Świętego Józefa w Nswanjere, 32 kilometry od Kampali. Nie wstąpił do seminarium, aby zostać klerykiem, ale aby studiować. Szkoła była dobra i tak zdecydował jego ojciec. Ponieważ Johnmary nie miał zamiaru zostać księdzem. 

Ale po roku Bóg uświadomił mu, że chce go dla siebie, że bycie księdzem jest jego powołaniem. Jeden z jego młodszych braci podążył tą samą drogą i również jest księdzem. seminarzysta. Ma na imię Victor i jest w głównym seminarium duchownym w Ugandzie, gdzie studiował Johnmary.  

Uganda, kraj męczenników 

Jest jeszcze młodym seminarzystą, ale potrzeby jego kraju naciskają na niego. Uganda ma niewielu księży dla ewangelizacja. Jest zasmucony, że w wielu parafiach możliwe jest tylko utrzymać masę dwa razy w miesiącu, że nie ma wystarczającej liczby struktur, że wierni nie mają kościołów, w których mogliby się modlić, że są wioski bez kościołów. 

Uganda to ziemia męczennikówmęczenników, którzy wylali swoją wiarę dla Chrystusa. Ugandyjscy wierni podążają za przykładem swoich męczenników. Czczą ich. 

Oprócz tego dziedzictwa wiary i męczeństwa pozostawionego przez ich poprzednicyJohnmary podkreśla, że ewangelizacja w jego kraju odbywa się poprzez rodziny. Jest owocem rodzin, ponieważ przekazywania wiary od dzieciństwa, szacunku dla innych religii i umiejętności życia z ludźmi, którzy nie myślą tak jak Pan, uczy się w rodzinie. 


Marta Santín, Dziennikarz specjalizujący się w informacjach religijnych

OGŁOSZENIE 
KTÓRY POZOSTAWI SWÓJ ŚLAD

Proszę pomóc siać
świat kapłanów
WPŁAĆ TERAZ