Ten nie oznacza "odpuszczania", lecz pracę nad rzeczywistością i w razie potrzeby walkę o nią.Musimy ją przekształcać, ulepszać, jak tylko możemy, nawet jeśli jest to tylko "ziarnko piasku".
W zwierzęciu istnieje tylko porozumienie z samym sobą, nie istnieje dynamika ludzkiego ducha, która polega na napięciu między bytem a pragnieniem.Napięcie: między tym, czym jesteśmy, a tym, czym chcemy być. To napięcie jest dobre, o ile utrzymuje nas w rzeczywistości i nie zmusza do ucieczki w fantazje.
Można zacząć od akceptacji samego siebie: okoliczności, charakteru, temperamentu, mocnych i słabych stron, możliwości i ograniczeń. Nie jest to oczywiste, ponieważ często nie akceptuje się samego siebieJest znużenie, protest, unikanie przez wyobraźnię, przebieranie i maskowanie tego, czym jesteśmy, nie tylko przed innymi, ale i przed sobą.
A to nie jest dobre. Ale ukrywa ona rzeczywistość pragnienia wzrostu, które należy do mądrości. "Mogę i muszę pracować nad strukturą mojego życiaale przede wszystkim muszę powiedzieć 'tak' temu, co jest, bo inaczej wszystko staje się nieautentyczne" (tamże, str. 142 i nast.).
Tak więc ten, kto został obdarzony przez naturę zmysłem praktycznym, musi z niego korzystać, ale wiedząc, że brakuje mu wyobraźni i kreatywności. Podczas gdy artysta musi cierpieć okresy pustki i zniechęcenia, ten, kto jest bardzo wrażliwy, widzi więcej, ale cierpi bardziej. Ten, kto ma zimne serce i nic go nie dotyka, ryzykuje, że nie będzie świadomy wielkich aspektów ludzkiej egzystencji. Każdy musi przyjąć to, co ma, oczyścić to, aby służyć tym innym, i walczyć o to, czego nie ma, licząc również na innych.
To nie jest łatwe. Trzeba zacząć od nazywania rzeczy dobrych dobrymi, złych złymi; nie denerwować się, gdy coś pójdzie nie tak lub zostanie się poprawionym. Tylko poprzez uznanie własnych wad, które stopniowo uświadamiam sobie, mam prawdziwą podstawę do samodoskonalenia.
Konieczne jest również zaakceptować sytuację życiową, etap życia, na którym się znajdujemy i okres historyczny, w którym żyjęNie próbuję uciec od tych realiów: próbuję je poznać i udoskonalić. Nie można uciec w przeszłość lub w przyszłość, bez ocenić, co jest obecne.
Romano Guardini (Włochy 1885 - Monachium 1968) niemiecki ksiądz katolicki, myśliciel, pisarz i pracownik naukowy. Jest uważany za jednego z najbardziej autorytatywnych teologów XX wieku.
W tym miejscu pojawia się akceptacja losu (o której mówi R. Spaemann w ostatnim rozdziale Etyki: Podstawowe pytania, Pamplona 2010). Przeznaczenie nie jest przypadkowe, lecz jest wynikiem połączenia elementów wewnętrznych i zewnętrznych.niektóre z nich zależą od nas. Przede wszystkim na naszych dyspozycjach, charakterze, naturze itd. (znowu: akceptacja siebie). Ale jest to również wynik naszego wolność w życiu codziennym, także w drobnych rzeczach, które przepuszczamy lub których nie przepuszczamy.
Akceptacja siebie lub losu może stać się trudna, gdy pojawia się ból lub cierpienie. Właśnie dlatego obejmuje umiejętność uczenia się z cierpienia, a nie tylko unikania goJest to oczywiście jak najbardziej możliwe, ale poprzez próby zrozumienia, wyciągnąć z tego wnioski.
Akceptować własne życie to akceptować je jako otrzymane, otrzymane od rodziców, od sytuacji historycznej i od przodków, ale także, jak można mądrze pomyśleć, od Boga.
Według chrześcijaństwa, Bóg ma doświadczenie naszych problemów, ponieważ przyjął ciało w Jezusie Chrystusie, który stał się bezbronny do granic możliwości, ale w pełnej wolności. Y W Bogu nie ma braku sensu. Znaczenie, które jest nie tylko racjonalne, ale i miłosne..
Dlatego nie możemy mylić faktu, że nie rozumiem znaczenia tej sytuacji dzisiaj i teraz, z faktem, że ta sytuacja ma znaczenie w całym moim życiu.które muszę odkryć i pewnie wykorzystać.
Oprócz książki cytowanej w tym artykule, proszę zapoznać się z pierwszą częścią (oryginał 1953) jego małej książki: "La aceptación de sí mismo; las edades de la vida", Cristiandad, Madrid 1977. Temat akceptacji został rozwinięty przez autora dziesięć lat później w drugiej książce o cnotach, o której mowa w naszym tekście. Por. "Akceptacja", w Etyka dla naszych czasów (pierwotnie zatytułowany "Tugenden", cnoty, i opublikowany jako druga część Istota chrześcijaństwa, Cristiandad, Madrid 2007, s. 139-151); w tym przypadku akceptacja jest uważana za cnotę obok innych z dziedziny samokontroli (takich jak szacunek i wierność, cierpliwość i asceza, odwaga i męstwo, koncentracja i milczenie), poszukiwania prawdy i solidarności.
Pan Ramiro Pellitero Iglesias
Profesor teologii pastoralnej
Wydział Teologiczny
Uniwersytet Nawarry
Publikacja w "Kościół i nowa ewangelizacja".