"Na YouTube usłyszałem ateistów twierdzących, że chrześcijaństwo nie ma logicznych podstaw i zdałem sobie sprawę, że nie znam podstaw, by bronić swojej wiary.
Stephen Sharpe jest młodym religijnym mężczyzną z Maryland w USA. Urodził się 5 stycznia 1994 roku. Po ukończeniu studiów na Loyola University Maryland Pracując w firmie zajmującej się technologiami wojskowymi, odkrył, że jego prawdziwym powołaniem nie jest świat świecki, ale służba Bogu. Podczas studiów w Hiszpanii poznał wspólnotę Sług Bożych. Dom Matki Podczas rekolekcji mocno poczuł powołanie do kapłaństwa.
Dziś jest członkiem tej wspólnoty od siedmiu lat, całkowicie oddając się Bogu i przygotowując się do zostania księdzem w kościele. Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (PUSC) w Rzymie, gdzie studiuje pierwszy cykl dwuletniej propedeutyki filozofii, przed rozpoczęciem pierwszego cyklu teologii.
Nazywa się brat Stephen Sharpe, ma 31 lat (ur. w 1994 r.) i pochodzi z Maryland w USA. Należy do wspólnoty zakonnej o nazwie Słudzy Domu Matki. Z Domem związany jest od 7 lat i w tym czasie miał okazję pracować z młodymi ludźmi w Irlandii, Stanach Zjednoczonych i Hiszpanii.
Jest głęboko wdzięczny Fundacji CARF za umożliwienie mu rozpoczęcia studiów w PUSC, gdzie przygotowuje się intelektualnie do zostania księdzem. Kocha swoje powołanie sługi i nie może się doczekać, aby pewnego dnia służyć Kościołowi jako ksiądz.
Ma brata bliźniaka, który jest również jego najlepszym przyjacielem. Niedawno się ożenił i nadal są sobie bardzo bliscy, pomimo dzielącej ich odległości. Ma również starszego brata, który spodziewa się pierwszej córki. Ich matka, która wychowała ich w wierze, nauczyła ich swoim przykładem, jak ważne jest stawianie Boga w centrum życia.
W okresie dojrzewania zaczął odczuwać głębokie pragnienie głębszego zrozumienia swojej egzystencji. Pytania egzystencjalne zaczęły go dręczyć i tęsknił za odpowiedziami. Około 15 lub 16 roku życia zaczął zadawać sobie pytanie: "... jaki jest sens życia?Jaki jest sens mojego życia, dlaczego tu jestem, skąd wiem, że Bóg naprawdę istnieje?"Pewnego dnia, przeglądając YouTube, usłyszał, jak ateiści szydzą z chrześcijaństwa i twierdzą, że nie ma ono logicznych podstaw.
To wtedy zdał sobie sprawę, że nie zna podstaw obrony swojej wiary i zdał sobie sprawę, że jeśli nie zacznie się kształcić intelektualnie, ryzykuje jej utratę.
"Ta świadomość pobudziła mnie do działania: zacząłem czytać Biblię, książki apologetyczne, oglądać dyskusje na YouTube i modlić się głębiej, prosząc Boga, aby pomógł mi zrozumieć i poprowadził mnie przez moje zamieszanie" - mówi Stephen.
W tym okresie stawał się coraz bardziej przekonany, że wiara w istnienie Boga jest rzeczywiście logicznym stanowiskiem. Nigdy nie był ateistą, ale jego przekonanie o istnieniu Boga stało się mocniejsze. "Kiedy nastąpiła ta zmiana, pamiętam, że poczułem pragnienie zostania księdzem. Ta tęsknota zawładnęła moim sercem i nigdy go nie opuściła. Moje rozumowanie było proste: jeśli Bóg istnieje, to najbardziej znaczącą rzeczą, jaką mogę zrobić, jest żyć całkowicie dla Niego, jako ksiądz. Jednak trzymałem to pragnienie w tajemnicy i nie działałem od razu.
Po ukończeniu szkoły średniej uczęszczał do Loyola University Maryland, gdzie studiował biznes międzynarodowy. Pracował jako stażysta w Textron, amerykańskiej firmie zajmującej się technologiami wojskowymi, specjalizującej się w bezzałogowych samolotach do użytku wojskowego.
Pomimo tych osiągnięć, był w nim głos, który mówił mu, że nie należy do tego świata. "Moje serce tęskniło za czymś innym: chciałem całkowicie oddać się Bogu, a nie czemuś z tego świata. Pragnienie bycia księdzem wciąż rosło i po czterech latach stało się niemożliwe do zignorowania".
Możliwość studiowania w Hiszpanii stała się opatrznościowa dla spotkania ze Sługami Domu Matki, wspólnoty seminarzystów i księży, którzy otrzymują pomoc od Fundacji CARF w formie częściowych stypendiów naukowych.
Służebnice Domu Macierzystego są wspólnotą zakonną zrodzoną z inspiracji Ewangelii i charyzmatu jej założyciela, Pan Rafael Alonso. Czują się wybrani przez Boga za pośrednictwem Maryi Dziewicy i żyją swoją duchowością z silną identyfikacją z Jezusem Chrystusem, czyniąc swoje dusze wyłącznym sanktuarium dla Boga. Ich powołanie opiera się na wierności Papieżowi, Tradycji i Magisterium Kościoła.
Ich życie obraca się wokół Eucharystii, codziennej Mszy Świętej i poświęcania czasu na adorację. Praktykują modlitwę, pokutę i odmawianie różańcaDążą do świętości i zjednoczenia z Bogiem. Podążają również za życiem wspólnotowym opartym na braterstwie i posłuszeństwie, pod przewodnictwem Ducha Świętego i opieką Maryi Dziewicy.
Jego misją jest służąc Kościołowi z radością i bezinteresowną miłością i są bardzo aktywni w sieciach społecznościowych, zwłaszcza na YouTube, gdzie mają kilka kanałów i produkcji audiowizualnych w kilku językach, w tym Rzeczy katolickiegdzie starają się przedstawić Ewangelię w sposób przemawiający do młodych ludzi, pozostając jednocześnie wiernymi doktrynie Kościoła katolickiego.
"Spotkanie z Służebnicami było dla mnie łaską. Miałem możliwość studiowania w Hiszpanii, dzięki programowi na moim uniwersytecie. Mieszkałem w Alcalá de Henares, gdzie byłem zaangażowany w lokalną grupę młodzieżową i uczestniczyłem w codziennej Mszy Świętej. Pewnego dnia podczas Mszy spotkałem grupę sióstr, braci i księży, którzy należeli do wspólnoty zwanej Hogar de la Madre.
Ich autentyczność, uczciwość i gorliwość wywarły na mnie ogromne wrażenie. Jeden z braci zaprosił mnie na weekendowe rekolekcje z ćwiczeniami duchowymi według metody św. Ignacego z Loyoli, prowadzone przez przełożonego generalnego Don Felixa Lopeza.
To odosobnienie stało się najgłębszym duchowym doświadczeniem w jego życiu. "Byłem przytłoczony. Kiedy medytowałem nad życiem naszego Pana, moje serce chłonęło prawdy wiary, jakbym słyszał je po raz pierwszy.
Po przejściu na emeryturę wrócił do Stanów Zjednoczonych, aby ukończyć studia uniwersyteckie, ale nie był już taki sam. Odkrył to, czego szukał przez całe życie: pełnię prawdy. Po długim rozeznawaniu zdecydował się porzucić wszystko, swoją karierę uniwersytecką, zawodową, swój kraj i wstąpić do Domu Matki, poświęcając swoje życie całkowicie Bogu.
Bycie księdzem nie jest łatwym powołaniem, ale jest wynikiem głębokiej wewnętrznej walki i wiary w Boga: "Kochać Jezusa to sekret prawdziwego szczęścia"..
Na początku nie było to łatwe. Chociaż czuł powołanie do bycia księdzem, Stephen musiał stawić czoła wielu wewnętrznym zmaganiom. W rzeczywistości wymagało to wielkiego psychologicznego i duchowego skoku, aby nawet rozważyć dołączenie do tej wspólnoty. Ale im więcej się modlił, tym wyraźniej widział, że Bóg rzeczywiście go wzywa.
"Siedem lat później mogę szczerze powiedzieć, że były to najszczęśliwsze lata mojego życia, nie dlatego, że nie cierpiałem, ale dlatego, że oddając swoje życie Bogu, zacząłem odkrywać (i nadal odkrywam), że miłość do Jezusa jest sekretem prawdziwego szczęścia.
Przez lata był zaangażowany w kilka apostolatów i jest głęboko wdzięczny za możliwość studiowania na uniwersytecie. Santa Croce (Santa Cruz), dzięki pomocy Fundacji CARF, która zrobiła tak wiele dla setek młodych seminarzystów takich jak on, w nadziei, że pomogą innym odkryć prawdę Jezusa Chrystusa.
Gerardo Ferrara, Absolwent historii i nauk politycznych, specjalizujący się w Bliskim Wschodzie. Przewodniczący samorządu studenckiego na Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.