WPŁAĆ TERAZ

Fundacja CARF

26 września, 22

Cudowna współpraca z Bogiem*.

Homilia papieża do nowych kardynałów z 30 sierpnia jest, między innymi, w ramach swojego gatunku i zwięzłości, lekcją tego, co możemy nazwać eklezjologią duchową i pastoralną.

W tym Homilia Ojca Świętego centralnym pytaniem jest pytanie o cudowność. Czytania wybrane z Listu do Efezjan (por. Ef 1, 2-14) i z Ewangelii św. Mateusza (por. Mt 28, 16-20), sugerować papieżowi Franciszkowi to zdumienie, to "zdumienie" wywołane działaniem Ducha Świętego w Kościele. Ekspozycję argumentów papieża dzielimy na trzy punkty:

Zachwyt nad planem zbawienia

Paweł podejmuje hymn liturgiczny, który błogosławi Boga za jego plan zbawienia. Franciszek mówi, że nasze zdziwienie tym planem zbawienia powinno być nie mniejsze niż nasze zdziwienie otaczającym nas wszechświatem, gdzie na przykład wszystko w kosmosie porusza się lub zatrzymuje zgodnie z siłą grawitacji. Tak więc w Bożym planie na przestrzeni czasu tym środkiem ciężkości, gdzie wszystko ma swój początek, znaczenie i cel, jest Chrystus.

Paweł: "W Chrystusie zostaliśmy pobłogosławieni przed stworzeniem; w Nim zostaliśmy powołani; w Nim zostaliśmy odkupieni; w Nim każde stworzenie zostało przywrócone do jedności, a wszyscy, bliscy i dalecy, pierwsi i ostatni, są przeznaczeni, dzięki działaniu Ducha Świętego, do chwały Bożej". Z tego powodu papież zaprasza nas do chwalenia, błogosławienia, uwielbiania i dziękowania za to dzieło Boże, za ten plan zbawienia. 

To prawda, biorąc pod uwagę, że ten "plan" będzie spotyka nas w życiu każdego z nasPozostawia nam swobodę odpowiedzi na ten pełen miłości plan, który ma swoje źródło w sercu Boga Ojca, jak wskazuje Katechizm Kościoła Katolickiego.

Nie jest to więc plan, który Bóg stworzył za naszymi plecami, bez nas i naszej wolności. Wręcz przeciwnie: to projekt miłości, który nam przedstawia i który wypełnia sensem historię świata i życia ludzkiego., chociaż wiele aspektów tego planu nie jest nam w pełni znanych i może być znanych w późniejszym czasie.

A Franciszek pyta nas wszystkich: "Jak wygląda twoje zdumienie, czy czasem odczuwasz zdumienie, czy też zapomniałeś, co ono oznacza? Rzeczywiście. Bardzo wygodnie jest podziwiać dary Boże.W przeciwnym razie możemy się najpierw do niego przyzwyczaić, a następnie pozbawić go znaczenia.

W pociągu Antoine de Saint-Éxupéry obserwował w Mały Książę (rozdz. XXII), to dzieci trzymają nosy przy oknach, podczas gdy dorośli zajmują się innymi rutynowymi zajęciami.

Don Ramiro Pellitero zastanawia się nad homilią Papieża do nowych kardynałów, w której głównym pytaniem jest pytanie o cud.

"To, drodzy bracia i siostry, jest sługa Kościoła: ktoś, kto umie zachwycić się Bożym planem i w tym duchu gorąco kocha Kościół, gotów służyć w jego misji, gdziekolwiek i jakkolwiek Duch Święty zechce.
Papież Franciszek, Bazylika św. Piotra, msztuki, 30 sierpnia 2022 r.

 Zdumienie, że Bóg oferuje współpracę z nami

2. Po drugie, papież zauważa, że Jeśli teraz przyjrzymy się wezwaniu Pana do uczniów w Galilei, odkryjemy nowe zdumienie.. Tym razem nie tyle z powodu samego planu zbawienia, ile dlatego, że - o dziwo, Bóg włącza nas w ten plan, włącza nas. Słowa Pana skierowane do jedenastu uczniów brzmią: "Idźcie (...) czyńcie uczniów ze wszystkich narodów, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc ich wszystkiego, co wam przykazałem" (Mt 28:19-20); a następnie ostatnia obietnica, która daje nadzieję i pociechę: "Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (w. 20).

A następca Piotra zwraca uwagę, że te słowa zmartwychwstałego Jezusa "nadal mają moc poruszania naszych serc, dwa tysiące lat później" Dlaczego? Bo to niesamowite, że Pan postanowił ewangelizować świat z tej biednej grupy uczniów. 

Tutaj można by zapytać, czy tylko chrześcijanie wchodzą w ten plan zbawienia, czy też tylko chrześcijanie w nim współpracują. W rzeczywistości każda osoba -i inne istoty, zgodnie z ich własną istotą. wejść w te pełne miłości plany Boga. A jednocześnie chrześcijanie, dzięki Bożemu wybraniu (przed założeniem świata, por. Ef 1:4), mają w tym projekcie szczególne miejsce, podobne do miejsca Marii, dwunastu apostołów i kobiet, które od początku szły za Panem. Tak właśnie postępuje Bóg: do jednych przychodzi przez drugich.

Co Franciszek chce osiągnąć, podnosząc tę potrzebę "podziwu" wobec nowych kardynałów?

Powiedział to sam papież i dotyczy to również wszystkich chrześcijan. Uświadomić nam naszą małość, naszą nieproporcjonalność do współpracy w boskich planach. Aby uwolnić nas od pokusy poczucia, że jesteśmy "na wysokości" boskiego planu. (najwybitniejszych, jak nazywa się kardynałów), o opieranie się na fałszywym bezpieczeństwie, być może myśląc, że Kościół jest wielki i solidny...

Wszystko to, mówi Franciszek, ma w sobie trochę prawdy (jeśli spojrzymy na to oczami wiary, ponieważ to Bóg nas powołał i daje nam możliwość współpracy z Nim). Ale jest to podejście, które może nas doprowadzić do dać się oszukać przez "Kłamcę (tj. diabła). I stają się, po pierwsze, "światowi" (z robakiem duchowej światowości); a po drugie "nieszkodliwi", tj. bez siły i bez nadziei na skuteczną współpracę w zbawieniu.

Cud bycia Kościołem

3. Na koniec Biskup Rzymu zwraca uwagę, że całość tych fragmentów budzi (lub powinna budzić) w nas "cudowność bycia Kościołem"; przynależności do tej rodziny, do tej wspólnoty wierzących, którzy tworzą jedno ciało z Chrystusem, od naszego chrztu. To właśnie tam otrzymaliśmy dwa korzenie cudowności, jak widzieliśmy: po pierwsze, aby być błogosławionym w Chrystusie, a po drugie, aby iść z Chrystusem na świat.

A Franciszek wyjaśnia, że Jest to zdumienie, które nie maleje z wiekiem ani nie słabnie wraz z odpowiedzialnością.(można by powiedzieć: z zadaniami, darami, posługami i charyzmatami, które każdy z nas może otrzymać w Kościele, w służbie Kościołowi i światu).

W tym miejscu Franciszek przywołuje postać świętego papieża Pawła VI i jego programową encyklikę Ecclesiam suamnapisana podczas II Soboru Watykańskiego. Papież Montini mówi tam: "Jest to godzina, w której Kościół musi pogłębić swoją świadomość samego siebie, [...] własnego pochodzenia, [...] własnej misji".. I odwołując się właśnie do Listu do Efezjan, umieszcza tę misję w perspektywie planu zbawienia; "dyspensy od tajemnicy ukrytej od wieków w Bogu (...), aby się ujawniła (...) przez Kościół" (Ef 3:9-10).

Francisco Pawła VI jako wzoru, aby przedstawić profil tego, jaki powinien być minister w Kościele.Ten, kto umie zachwycić się Bożym planem i w tym duchu z pasją kocha Kościół, gotów służyć jego misji gdziekolwiek i kiedykolwiek Duch Święty zechce". Tak wyglądał Apostoł do pogan przed św. Pawłem VI. zdolność do zadziwienia, pasji i służby. I to również powinno być miarą lub termometrem naszego życia duchowego.

Na zakończenie papież ponownie kieruje do kardynałów kilka pytań, które są przydatne dla nas wszystkich, ponieważ my wszyscy - wierni i słudzy w Kościele - uczestniczymy, w bardzo różny i uzupełniający się sposób, w tej wielkiej i wyjątkowej "posłudze zbawienia", która jest misją Kościoła w świecie:

"A może tak się Pan do tego przyzwyczaił, że to stracił? Czy jest Pan zdolny do ponownego zadziwienia?". Ostrzega, że nie jest to po prostu ludzka zdolność, ale przede wszystkim łaska od Boga, o którą musimy prosić i być za nią wdzięczni, strzec jej i czynić ją owocną, jak Maryja i za jej wstawiennictwem.

Pan Ramiro Pellitero Iglesias
Profesor teologii pastoralnej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Nawarry.

(*) Opublikowane w "Iglesia y nueva evangelización".

OGŁOSZENIE 
KTÓRY POZOSTAWI SWÓJ ŚLAD

Proszę pomóc siać
świat kapłanów
WPŁAĆ TERAZ