W wywiadzie dla CARF opowiada o swoim powołaniu, życiu zakonnym i ważnej pracy, jaką jest oprowadzanie pielgrzymów i turystów po Bazylice Świętego Piotra i Muzeach Watykańskich. Praca ta jest wspaniałą okazją do przekazywania wiary i rozpowszechniania Ewangelii, zwłaszcza jako komunikator wykształcony na Wydziale Komunikacji Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie.
Od najmłodszych lat zawsze kochałam Pana i głęboko interesowałam się życiem i nauką Kościoła katolickiego. Brałam udział w diecezjalnych pielgrzymkach młodzieży do Lourdes i byłam aktywnym członkiem parafialnej grupy młodzieżowej.
Ale nie pomyślał Pan od razu o życiu zakonnym?
No tak, myślałam o tym, zawsze miałam pociąg do ewangelizacyjnej pracy Kościoła, ale potem to odrzuciłam...
Jak to?
No, bo nie chciałam jechać do Afryki!
To bardzo ciekawe, ponieważ wielu ludzi, widząc potrzebę ewangelizacji, zawsze myśli o misjach. Filip Neri, na przykład, chciał udać się do Indii, ale pewien mnich powiedział mu, że jego Indie to będzie Rzym...
Dokładnie! A ja, trochę z powodu tego uprzedzenia, nie od razu posłuchałam wezwania Pana i poszłam studiować ekonomię na Uniwersytecie w Manchesterze. Potem pracowałam najpierw w bankowości, a następnie jako konsultant w firmie świadczącej usługi IT. Myśl, że Bóg mnie wzywa, była zawsze obecna.
Za mną stała siostra, która zawsze pytała mnie, czy chcę być zakonnica. Moja początkowa, ciągła reakcja brzmiała: Nie ma mowy!
A w międzyczasie jego kariera trwała...
Tak, aż w 1988 roku mój przyjaciel opowiedział mi historię Dziewica Objawienia, który pojawił się w Rzymie w 1947 roku protestanta, Bruno Cornacchiola, i wezwał go z powrotem do prawdziwego źródła Ewangelii. Historia ta głęboko mnie poruszyła, dlatego uczestniczyłem, a następnie prowadziłem pierwszą w Anglii grupę modlitewną poświęconą Matce Bożej Objawionej..
W grupie wspólnie odmawialiśmy Różaniec i na każdym spotkaniu pogłębialiśmy naszą wiarę poprzez naukę Kościoła zawartą w Katechizmie i Piśmie Świętym.
Jednocześnie moja kariera trwała, a nawet rozkwitała: w chwili, gdy odpowiedziałam na wezwanie Pana, zostałam mianowana dyrektorem operacyjnym zarządu rozwijającej się firmy.
I ten fakt utrudnił wybór. Co zachęciło Pana do podjęcia decyzji o powołaniu??
Z czasem zauważyłam, że choć lubię swoją pracę, to kiedy nauczałam wiary, czułam się bardziej spełniona. Przeżyłam doświadczenie podobne do tego, jakie mieli uczniowie na drodze do Emaus, którzy powiedzieli: "Czy nasze serca nie pałały w nas, gdy mówił do nas na drodze? Wreszcie w 2005 roku, podczas wakacji w Rzymie, udałam się do groty "Tre Fontane" (Trzy Fontanny), gdzie objawiła się Matka Boska Objawiona.
Tam zapytałam Pana, co chce, abym zrobiła ze swoim życiem. W tym momencie zobaczyłam dwie siostry Misjonarki Bożego Objawienia i wiedziałam, że moim przeznaczeniem jest być taką jak one.
Filip Neri: mnich, który czuł, że Bóg wzywa go do pozostania w Rzymie, aby ewangelizować miasto, a był mnichem z tego opactwa!
Tak, to było bardzo silne, ale na początku odpuściłam sobie tę nieco "szaloną" myśl... Ale potem Opatrzność Boża zaczęła prowadzić. Matka Rebecca przyjechała do Anglii, aby przemówić do grupy, a ja w końcu zadałam jej pytanie, które od dawna chowałam... "Skąd wiesz, czy Pan naprawdę Cię wzywa?". Odpowiedziała słowami, które rozbrzmiały w moim sercu: "Miłość do Niego przewyższa wszystkie inne miłości".
Odpowiedź, na którą czekaliście!
Do tego stopnia, że po okresie rozeznania i intensywnym czasie modlitwy i refleksji z częstą adoracją eucharystyczną, byłam całkowicie przekonana o powołaniu przez Pana, więc opuściłam Anglię i przyjechałam do Rzymu, gdzie wstąpiłam do wspólnoty Misjonarek Bożego Objawienia.
"Papież Leon I zapytał kiedyś: 'Dlaczego umysł ma się starać, skoro wzrok poucza?' Wielkie arcydzieła artystyczne Watykanu opowiadają wspaniałe historie wiary, które każdy może zrozumieć."
Siostra Emanuela Edwards, Brytyjka, należąca do Misjonarek Objawienia Bożego, została wysłana przez swoje Zgromadzenie na studia z zakresu komunikacji na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża z dwóch powodów: po pierwsze, ze względu na jakość i sposób nauczania na Uniwersytecie, a po drugie, ponieważ szkolenie w tej dyscyplinie jest niezbędne dla rozwoju jej Wspólnoty, "ponieważ poprzez naszą misję w Kościele uczestniczymy w Nowej Ewangelizacji, a w naszej pracy wykorzystujemy wszystkie nowoczesne środki komunikacji społecznej", wyjaśnia.
Wyobrażam sobie, że ta ewangelizacja przekonała go do studiowania komunikacji na Uniwersytecie Świętego Krzyża...
Mój przełożony zdecydował, że powinienem studiować Komunikacja na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża z dwóch powodów: po pierwsze, ze względu na jakość i sposób nauczania na Uniwersytecie; po drugie, ponieważ uważał, że kształcenie w tej dyscyplinie jest niezbędne dla rozwoju naszej Wspólnoty, ponieważ poprzez naszą misję w Kościele uczestniczymy w Nowej Ewangelizacji, a w naszej pracy wykorzystujemy wszystkie nowoczesne środki komunikacji społecznej.
To jest właśnie cel Wydziału...
Oczywiście! I okazało się, że czas spędzony na studiach na Uniwersytecie Świętego Krzyża pozwolił mi zdobyć umiejętności zawodowe, które były potrzebne do wypełnienia mojej misji w Kościele. Kurs pozwala na rozwój umiejętności praktycznych i dostarcza wiedzy teoretycznej, która pozwala rozwijać umiejętności komunikowania się w Kościele.
Nacisk na komunikację w Kościele był nieoceniony przy opracowywaniu rozwiązań, które odnoszą się konkretnie do naszej misji w Kościele. Profesorowie są bardzo dobrze przygotowani w swojej dziedzinie i zawsze oferują ciekawe i interaktywne prezentacje na swój temat.
Pan i Pana Zgromadzenie macie bardzo szczególne zadanie: przekazywać wiarę chrześcijańską dzisiejszym pokoleniom, korzystając z dziedzictwa kulturowego Kościoła katolickiego. Jak ważne są piękno, sztuka i komunikacja w ułatwianiu ewangelizacji?
Jednym z największych wyzwań naszych czasów jest przekazywanie wiary młodym ludziom.. Wiara chrześcijańska, którą posiadamy, oraz korzenie naszego chrześcijańskiego dziedzictwa muszą być interesujące, wymagające i przekazywane wszystkim. Należy to robić w taki sposób, aby wzmocnić wiarę tych, którzy wierzą, a jednocześnie dotrzeć na peryferie, aby mówić o miłości Boga do wszystkich, nawet do tych, którzy normalnie nie byliby zainteresowani!
A Rzym to także teren misyjny, nawet lepszy niż Afryka.
Bez wątpienia! Słynne arcydzieła sztuki lub kościoły, w których znajdują się historie świętych i męczenników, dają ludziom możliwość przeżycia wiary. W naszych czasach ludzie mogą odwiedzić kulturę i dzięki pięknu sztuki lub świadectwu wiary po raz pierwszy usłyszeć przesłanie Ewangelii.
Dlatego Kościół musi wykorzystywać swoje dziedzictwo kulturowe, aby mówić o Bogu, ponieważ odwiedzanie tych miejsc i wyjaśnianie ich historii stanowi okazję do opowiedzenia wiary chrześcijańskiej w porywający sposób.
Papież Leon I zapytał kiedyś: "Dlaczego umysł ma się starać, skoro oko poucza". I oczywiście w prosty, mocny i piękny sposób wielkie dzieła sztuki opowiadają wspaniałe historie wiary, które każdy może zrozumieć. Moja Afryka to Rzym!
Dziedzictwo, o którym często nie myślimy...
Niestety... A jeśli się nad tym zastanowić, to polecenie naszego Pana, aby "chrzcić wszystkie narody" (por. Mt 28,19) oznacza, że przekazywanie i przekazywanie wiary jest misją Kościoła. Podczas mojego pobytu na Uniwersytecie Świętego Krzyża nauczyłam się również, że przekazywanie przesłania Ewangelii jest najbardziej ekscytującym, fascynującym i ważnym przesłaniem, jakie może otrzymać każdy komunikator.
Dlatego jako komunikatorzy Kościoła musimy być kreatywni w wykorzystywaniu naszego chrześcijańskiego dziedzictwa i artystycznego piękna, aby w atrakcyjny i interesujący sposób rozpowszechniać największe przesłanie, jakie kiedykolwiek zostało przekazane temu pokoleniu, które jest przesycone hałasem współczesnego świata.
Nauczyć się doceniać to, co się otrzymało i przekazywać to innym: wielkie wyzwanie!
Tak, bardzo duże... Ale dzięki Bogu i wykształceniu, które otrzymałam na Wydziale Komunikacji Świętego Krzyża, łatwiej mi się odnaleźć pomiędzy pracą jako oficjalny przewodnik wycieczek "Sztuka i Wiara" w Muzeach Watykańskich i Bazylice Świętego Piotra oraz wewnętrznie w zadaniach komunikacyjnych mojego Zgromadzenia. Program szkoleniowy Świętego Krzyża okazał się bardzo trafny i przydatny.
"Pan potrzebuje autentycznych świadków przesłania Ewangelii, którzy mają odwagę mówić piękno prawdy relatywistycznemu światu".
Na zdjęciu siostra Emanuela Edwards pozuje z profesorami i studentami Wydziału Komunikacji Społecznej i Instytucjonalnej Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie. "Dzięki Bogu i wykształceniu, które otrzymałam na Wydziale Komunikacji Świętego Krzyża, łatwiej mi odnaleźć się w pracy jako oficjalny przewodnik wycieczek "Sztuka i wiara" po Muzeach Watykańskich i Bazylice Świętego Piotra. Ponadto jestem odpowiedzialna za zadania komunikacyjne mojego Zgromadzenia. Program szkoleniowy Świętego Krzyża okazał się bardzo trafny i przydatny" - mówi.
Jako kobieta zakonna, co według Pani jest najważniejsze dla ewangelizacji młodych ludzi, szczególnie w zachodnim i zsekularyzowanym świecie?
Najważniejszym aspektem ewangelizacji jest mocne i entuzjastyczne trzymanie się wiary, którą chcemy przekazać. Jeśli chodzi o komunikację, to tylko częściowo jest to kwestia stosowanych przez nas technik. Dzisiaj nasza młodzież potrzebuje świadectwa tych, którzy kochają Jezusa Chrystusa i wierzą w wyznawaną przez siebie wiarę. Pan potrzebuje autentycznych świadków przesłania Ewangelii, którzy mają odwagę mówić piękno prawdy relatywistycznemu światu.
Wiele mówi się o szczególnej roli kobiet w Kościele. Jak Pan sądzi, jaka mogłaby ona być?
Cóż, kobiety zajmujące się komunikacją mogą podejść do tej pracy z matczynym spojrzeniem. Naturalna intuicja kobiety, która potrafi dotrzeć do innych, szkolić ich i kierować nimi, jest szczególnie przydatna w dziedzinie komunikacji społecznej, gdzie trzeba z miłością podchodzić do tworzonych komunikatów.
Bardzo podoba mi się ta definicja "naturalnej intuicji", czegoś, co w tych relatywistycznych czasach, jak Pan powiedział, nie jest zbyt cenione... Ale zawsze, jako mężczyzna, myślałem o inteligencji kobiet jako o czymś bardziej "wyrafinowanym", lub zdolnym do "słuchania" bardziej, do intuicji bardziej...
Dokładnie! I więcej: jako kobiety i komunikatorzy musimy szukać sposobów, aby dotrzeć do wszystkich i umieć "słuchać" znaków czasu, aby pomóc innym.
26 lutego minęła 25. rocznica Wydział Komunikacji Społecznej i Instytucjonalnejzałożona w 1996 roku w ramach Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża, która w ciągu 25 lat wyszkoliła już dziesiątki specjalistów w dziedzinie komunikacji, którzy dziś udzielają się w różnych sektorach kościelnych i pozakościelnych, przede wszystkim dzięki pomocy wielu dobroczyńców, w szczególności Fundacji CARF - Centro Academico Romano.
Z CARF kontynuujemy nasz raport z historiami studentów i absolwentów Wydziału Komunikacji Społecznej i Instytucjonalnej. którzy studiują w tym ośrodku, aby odpowiedzieć na potrzebę Kościoła, by przekazywać wiarę na całym świecie za pomocą dostępnych narzędzi i kształcić specjalistów zdolnych do pracy w dziedzinie komunikacji w instytucjach kościelnych..
Co dwa lata, na przykład Seminarium zawodowe na temat komunikacji instytucjonalnej Kościoła i instytucji promujących wartości związane z wiarą, skierowana do dyrektorów biur komunikacji diecezji i konferencji episkopatów, pełnomocników ds. duszpasterstwa i dziennikarzy zajmujących się informacjami religijnymi. Organizowane od 1997 roku Seminarium gościło już setki profesjonalistów z całego świata.
Wydział organizuje również specjalistyczne kursy z zakresu informacji religijnej oraz kurs "Kościół z bliska".Magazyn skierowany jest do dziennikarzy z całego świata, którzy zajmują się tematyką Kościoła katolickiego. Ponadto co tydzień odbywają się spotkania z dziennikarzami i specjalistami z dziedziny komunikacji, na których można dowiedzieć się więcej o aktualnych sprawach i doświadczeniach zawodowych.
Bardzo ważne jest również Międzynarodowy Kongres Stałego Seminarium Poetyki i Chrześcijaństwaskierowane do naukowców i artystów z różnych dziedzin. Celem jest wskazanie źródła światła w życiu sztuki i jednocześnie przestrzeni, w której istotne jest realizowanie samej dyscypliny.
Gerardo Ferrara
Absolwentka historii i nauk politycznych, specjalizująca się w tematyce bliskowschodniej.
Odpowiedzialność za uczniów
Uniwersytet Świętego Krzyża w Rzymie