WPŁAĆ TERAZ

Fundacja CARF

5 grudnia, 22

Jak pokazać Jezusa Chrystusa w kraju niewierzących

Anh Dao Quoc jest 27-letnim seminarzystą z Wietnamu i należy do diecezji Hanoi. Przed powrotem do swojej diecezji kończy studia teologiczne w Międzynarodowym Seminarium Bidasoa w Pampelunie. Opowiada, jak można poznać Jezusa Chrystusa i Kościół katolicki w kraju, w którym większość mieszkańców to buddyści lub ateiści.

Anh Dao pochodzi z katolickiej rodziny chłopskiej, jest czwartym z pięciorga rodzeństwa. Od najmłodszych lat był zaangażowany w służbę parafialną jako ministrant. "Świadectwo mojej matki było dla mnie przykładem, jak oddać się na służbę Kościołowi i innym ludziom i jak odpowiadać Panu", mówi.

Jego pasja, prawo

W 2012 roku weszła do Uniwersytet Związków Zawodowych w Wietnamie i przez cztery lata studiował prawo. "Pasjonowała mnie idea zostania profesjonalnym prawnikiem. W tym samym czasie, kiedy studiowałam na studiach, miałam towarzystwo powołaniowe, które pozwoliło mi na dalsze rozeznanie mojego powołania. W końcu poczułem powołanie do kapłaństwa i postanowiłem odpowiedzieć na nie, wstępując do seminarium. W ten sposób zostałem seminarzystą w Wietnamie.

Jednak nie zrezygnował całkowicie z ideału wykonywania zawodu prawnika, studiując prawo kanoniczne: "Marzenie, które miałem przed laty, teraz urzeczywistnia się w Kościele dzięki mojemu powołaniu", mówi.

Wietnamski seminarzysta w Bidasoa

Jego biskup wysłał go na studia na Wydziale Nauk Kościelnych Uniwersytetu Nawarry i do zamieszkania w Międzynarodowe Seminarium Bidasoa, gdzie spędził pięć lat na studiach teologicznych. "Jest to seminarium, które pomogło mi w rozwoju osobistym w atmosferze rodzinnej z miłością i braterstwem. Zawsze mówimy, że Bidasoa to najlepsze seminarium na świecie, a prawda jest taka, że jest ono dla nas. Mamy wielkie szczęście, że jesteśmy częścią tej rodziny, oprócz doskonałej formacji, którą otrzymujemy. Jestem bardzo wdzięczna za tę możliwość, ponieważ rozumiem, że ta praca postępuje dzięki współpracy wielu osób. Dzięki pobytowi w Bidasoa mam jasność co do odpowiedzialności za moją formację kapłańską".

Chór Bidasoa

Anh, nasz seminarzysta z Wietnamu, jest dyrygentem chóru Bidasoa, chóru, który sprawia, że wierni odczuwają szczególny respekt podczas Eucharystii. Podnosi Pana do nieba. "Chór Bidasoa jest bardzo dobrze zorganizowany.. Otrzymujemy lekcje śpiewu i gry na organach z nauczycielami, przygotowując się każdego dnia, aby nasza służba była bardziej miła Bogu. Ponadto w seminarium bardzo dbamy o liturgię i muzykę, ponieważ jest to ważna część, aby móc lepiej przeżywać uroczystości", mówi. Dla tego młodego człowieka, kiedy wkłada się całe serce w śpiewanie na chwałę Bożą, powstaje coś innego niż wtedy, gdy wykorzystuje się tylko technikę, aby dobrze zaśpiewać piosenkę.

Muzyka, by oddać chwałę Bogu

"Muzyka jest instrumentem do oddawania chwały Bogu. I z tą intencją wierzę, że muzyka sakralna może nas zbliżyć do Niego". Dlatego wyjaśnia, że w chórze jest dla nich jasne, że nie wystarczy dobrze śpiewać, chociaż technika muzyczna jest ważna: "musimy być świadomi, że nasz śpiew jest przez Boga i dla Boga, że musimy włożyć nasze serca, aby połączyć się z Nim i że każda nuta muzyczna jest sposobem chwalenia Go, a naszym obowiązkiem jako chóru jest pomóc zgromadzeniu, aby również uczestniczyło w tym chwaleniu".

seminarzysta z wietnamu

Anh Dao Quoc z młodymi ludźmi ze swojej parafii, którym stara się przekazać miłość do muzyki.

Wyzwania wietnamskiego seminarzysty

Wracając do swojej diecezji, jest świadomy potrzeb apostolskich swojego miasta i kraju. Hanoi, stolica Wietnamu, liczy 8.623.680 mieszkańców, z których tylko 3,7 % to katolicy. W 151 parafiach pracuje około 170 księży.

"W tym roku nasza rodzina archidiecezjalna wchodzi w Rok Misyjny i odbędzie się synod diecezjalny, na którym zastanowimy się nad potrzebami apostolskimi. Będziemy organizować sympozja, aby dyskutować, dzielić się i zbierać opinie wszystkich wiernych, dając w ten sposób odpowiednie wskazówki duszpasterskie, które pomogą utrzymać odnowione życie wiary i zwiększoną komunię.

Według niego, żyjąc w czasach zmian i wyzwań społecznych, wszyscy katolicy są wezwani do przeżywania naszej wiary w sposób bardziej dojrzały, abyśmy mogli zaangażować się w nową, bardziej aktywną i skuteczną służbę na rzecz misji ewangelizacyjnej.

Ludność buddyjska lub niewierząca

Według statystyk, buddyzm stanowi 14% ludności, a katolicyzm około 7%, przy czym większość mieszkańców jest niewierząca. "Faktem jest, że liczba katolików jest bardzo niska w porównaniu do całej populacji, więc pytanie, które powinniśmy sobie zadać, brzmi: jak sprawić, aby Jezus Chrystus był znany w populacji niewierzących? Paweł VI mówi nam: "Współczesny człowiek chętniej słucha tych, którzy dają świadectwo, niż tych, którzy nauczają - mówiliśmy niedawno do grupy świeckich - lub jeśli słucha tych, którzy nauczają, to dlatego, że dają świadectwo". "EVANGELII NUNTIANDI" n.41.

Świadkowie Boga

"Każdy chrześcijanin powinien być świadkiem Boga w swoim życiu i, jak nauczał św. Josemaría Escrivá, każdy powinien uświęcać się w codziennym życiu i w swojej pracy dawać świadectwo działania Boga w swoim życiu, ponieważ ludzie widzą w nas Chrystusa". To najlepszy sposób, aby przybliżyć Chrystusa i Kościół katolicki tym, którzy jeszcze ich nie znają.

Marta Santín
Dziennikarz specjalizujący się w informacjach religijnych.

OGŁOSZENIE 
KTÓRY POZOSTAWI SWÓJ ŚLAD

Proszę pomóc siać
świat kapłanów
WPŁAĆ TERAZ