Nazizm nie tylko stworzył instytucje służące jego rozwojowi, takie jak Niemieckie Towarzystwo Higieny Rasowej (1904), ale kraje demokratyczne, takie jak Stany Zjednoczone, Dania i Szwecja, uchwaliły restrykcyjne prawa dla nosicieli chorób dziedzicznych, w tym przymusową sterylizację, eugenikę i eutanazję.
Te idee - eugeniki i eutanazji, bez nazywania ich w ten sposób - zostały przyjęte przez niektórych przywódców narodowego socjalizmu, Adolf Hitler w tym, chcąc potwierdzić wyższość rasy aryjskiej poprzez pozbycie się wszelkich możliwych skaz.
Poza teoriami i celami przedstawionymi w niezliczonych książkach, pierwsze oficjalne działanie miało miejsce 14 lipca 1933 r., zaledwie pół roku po jego przystąpieniu do władzy w Niemczech. uchwalenie ustawy o ochronie zdrowia dziedzicznego.
Stwierdzał on, że osoby cierpiące na "wrodzony niedorozwój umysłowy, schizofrenię, demencję maniakalno-depresyjną, dziedziczną epilepsję, chorobę Huntingtona [...] i ostry alkoholizm" miały być sterylizowane, a do egzekwowania tego prawa powołano specjalne sądy. Czy jest to, czy nie jest to forma eutanazji i eugeniki?
Mimo skarg Kościoła katolickiego i niektórych osobistości, przyjmuje się, że między W latach 1933-1945 około 400.000 Niemców zostało poddanych przymusowej sterylizacji.. Uwzględniono również inne przypadki nieprzewidziane w ustawie, jak np. dzieci niemieckich matek i francuskich żołnierzy kolonialnych urodzone w Zagłębiu Ruhry podczas okupacji galijskiej (1923-25).
Ale jak wyznał sam Hitler w 1935 roku dr Gerhardowi Wagnerowi, przywódcy Narodowosocjalistycznego Stowarzyszenia Lekarzy Niemieckich, był on wydawało się, że trzeba iść dalej, nawet jeśli sytuacja jeszcze na to nie pozwalała.. Trzeba było podjąć kroki, aż nadejdzie właściwy czas, a ten czas nadejdzie wraz z dźwiękiem bębnów wojennych.
Plakat z konferencji na temat eugeniki z 1921 roku, pokazujący stany USA, które wprowadziły ustawy sterylizacyjne.
20 lutego 1939 r. w małym saksońskim miasteczku Pomssen urodził się Gerhard Kretchmar. To, co miało być radością dla jego rodziców, Richarda i Liny, zamieniło się w rozpacz. Brakowało mu ręki i nogi, był niewidomy i cierpiał na inne patologie. Kiedy skonsultował się z lekarzem rodzinnym, ten powiedział, że najlepszą rzeczą, jaka może się zdarzyć, jest jego śmierć.
Przekonani narodowi socjaliści, rodzice złożyli w tej sprawie petycję do Hitlera, biorąc pod uwagę, że eutanazja-eugenika był nielegalny. Kanclerz przychylił się do prośby i wysłał do Lipska swojego osobistego lekarza, Karla Brandta, aby zebrał wszystkie informacje i podjął działania, jeśli uzna to za stosowne. 25 lipca 1939 roku, za przyzwoleniem wszystkich, dziecko zmarło po podaniu zastrzyku Luminalu.
Możliwe, przekonanie, że szeroka część niemieckiego społeczeństwa zrozumie Rozszerzenie środków eugenicznych skłoniło reżim do pójścia o krok dalej. Kilka dni wcześniej w willi przy berlińskiej Tiergartenstrasse 4 odbyło się tajne spotkanie.
W spotkaniu, któremu przewodniczył sam Brandt i Philipp Bouhler, szef Kancelarii Führera w NSDAP, wzięli udział różni członkowie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a także znani lekarze i psychiatrzy.
Tam postawił sobie za cel ustanowienie programu eutanazji-eugeniki na dużą skalę oddziaływanie na pacjenci nieuleczalne, w nazistowskim slangu "życie niewarte przeżycia", aby można było zapewnić im "miłosierną śmierć".
W dyskusji rozważano możliwość wprowadzenia ustawy o eutanazji, ale stwierdzono, że duża część społeczeństwa, zwłaszcza kościoły, nie zrozumie jej. Postanowiono wówczas podjąć te działania w sposób dyskretny i ukryty, więc nie mogło być mowy o morderstwie.
Jednym z pierwszych było powołanie Komitetu Rzeszy ds. Naukowej Rejestracji Chorób Dziedzicznych i Wrodzonych, który miał sporządzić spis noworodków z wadami.
Ostateczne spotkanie odbyło się 5 września. Wystawiono dokument podpisany 1 września (w dniu inwazji na Polskę) przez Hitlera, w którym stwierdzono: "Reichsleiter i dr Brandt są odpowiedzialni za rozszerzenie uprawnień niektórych lekarzy, którzy mają być nominalnie mianowani.
Te mogą udzielić miłosiernej śmierci chorym, których uznali za nieuleczalnie chorych według możliwie najbardziej rygorystycznej oceny". Wszyscy myśleli, że niemiecka opinia publiczna, zajęta wojną, nie zwróci na to uwagi.
W tym samym czasie zorganizowano kampanię, której celem było uświadomienie społeczeństwu niemieckiemu drenażu gospodarki i społeczeństwa który był zaangażowany w utrzymywanie tych ludzi przy życiu.
Od książek i broszur przeszedł do filmów krótkometrażowych, takich jak Das Erbe (The Inheritance, Carl Hartmann, 1935), a także do odnoszących sukcesy filmów fabularnych, takich jak Ich klage an (Oskarżam, Wolfgang Liebeneiner, 1941).
W międzyczasie w szkołach dzieci otrzymywały takie zadania: "Jeśli utrzymanie szpitala dla nieuleczalnie chorych psychicznie kosztuje 500 000 marek rocznie, a budowa domu dla pracującej rodziny 10 000 marek, Ile domów jednorodzinnych można by wybudować rocznie za to, co jest marnowane na azyl?".
Karl Brandt, osobisty lekarz Hitlera i organizator Akcji T-4.
Operację rozpoczęto pod nazwą Aktion T-4, od nazwy posiadłości przy Tiergartenstrasse, w której się znajdowała. Szpitale i sanatoria psychiatryczne w całej Rzeszy zostały zmuszone do zgłaszania pacjentów uznanych za nieuleczalnie chorych..
. Musieli to zrobić poprzez formularz ustalony przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, który obejmował trzy grupy:
Gdy akta dotarły, trzech lekarzy przejrzało je i zaznaczyło pole, które decydowało o przyszłości danej osoby. Czerwony krzyż oznaczał śmierć, niebieski krzyż - życie, a znak zapytania - wątpliwości co do przyszłej rewizji.
Pierwsi byli odbierani przez duże szare autobusy Deutsche Post, poczty, których cechą szczególną było to, że okna były przyciemniane na czarno.
Wkrótce po przeniesieniu pacjentów, ich rodziny otrzymały nowy list informujący o śmierci.
Celem podróży był jeden z sześciu ośrodków gazowania: Grafeneck, Hartheim, Sonnenstein, Brandenburg, Bernburg i Hadamar. Tutaj przeprowadzono następujące czynności pobieżne oględziny, które uchroniły niewielu od natychmiastowej śmierci. U bardzo małych dzieci usunięto je za pomocą zastrzyków z morfiny lub skopolaminy.
Chociaż rodzina została powiadomiona o przeniesieniu, nie podano wielu szczegółów. Wkrótce potem otrzymał kolejny list informujący go o zgonie i jego przypuszczalnej przyczynie oraz oznajmiający, że ciało zostało skremowane ze względu na zdrowie publiczne.
W niektórych przypadkach prochy zostały dodane, a w innych wyznaczono krótki okres czasu, aby mogły zostać zebrane przez krewnych.
Liczba dotkniętych grup stale rosła. Dyrektywa zobowiązała lekarzy i położne do zgłaszania dzieci urodzonych z wadami rozwojowymi.Wkrótce potem poinformowano rodziców o istnieniu specjalnych sanatoriów dla ich opieki i rehabilitacji, a także uzyskano ich zgodę na przeniesienie do ośrodków, z których prawie nikt nie wracał.
Karl Brandt (z prawej) z Adolfem Hitlerem i Martinem Bormannem. Bundesarchiv, Bild 183-H0422-0502-001 / CC-BY-SA 3.0
Z drugiej strony, listy kondolencyjne nie zawsze były przekonujące. Niektóre zawierały błędy dotyczące płci lub wieku, a patologie zmarłego nie zawsze zgadzały się z przyczyną śmierci. Czasami urna była pusta lub były dwie urny dla tej samej osoby.
Presja wywierana na pracowników ośrodków zaczęła być nadmierna, a W wioskach sąsiadujących z sanatoriami zaczęły się rozchodzić plotki.
Już 19 marca 1940 r, Theophil Wurm, protestancki biskup Wirtembergii, wysłał list do Ministra Spraw Wewnętrznych z prośbą o wyjaśnienie. Inni poszli w ich ślady, ponieważ rodziny coraz bardziej niechętnie się przeprowadzały.
Jednakże, Aktion T-4 została uruchomiona przez Biskup Münster, Clemens August von Galenw swojej homilii z 3 sierpnia 1941 roku.
Biskup Clemens August von Galen.
W kazaniu, które zostało odtworzone w niektórych parafiach diecezji, von Galen powiedział: "Istnieje powszechne podejrzenie, graniczące z pewnością, że tak wiele niespodziewanych zgonów wśród pacjentów umysłowych nie wynika z przyczyn naturalnychFaktem jest, że zostały one celowo zaprogramowane, a urzędnicy, kierując się zasadą, że dozwolone jest niszczenie "życia niewartego życia", zabijają niewinnych ludzi, jeśli zdecydują, że życie to nie ma żadnej wartości dla ludzi i państwa.
To straszna doktryna, która usprawiedliwia mordowanie niewinnych ludziktóra daje carte blanche na zabijanie inwalidów, osób zdeformowanych, przewlekle chorych, osób starszych niezdolnych do pracy i chorych na nieuleczalną chorobę.
Potępienie nie mogło być głośniejsze i wyraźniejsze, i wywarło wpływ. Sprzeciw wobec eutanatyczno-eugenicznych środków wzrósł, a nerwowość kierownictwa Aktion T-4 wzrosła.
Zanurzony w kampanii przeciwko ZSRR, Hitler nie chciał żadnych niepokojów społecznych w tylnej straży, więc nie miał innego wyjścia, jak tylko oficjalnie" zawiesił operację 24 sierpnia 1941 roku.
Do tego czasu odnotowano 70 273 ofiary. Najnowsze badania sugerują jednak, że operacja była kontynuowana potajemnie i innymi metodami.
Chociaż transfery ustały, śmiertelny zastrzyk, zatrucie narkotykami lub głód zastąpiły gaz. Liczba ofiar prawdopodobnie nigdy nie będzie znanaLiczba przesiedlonych osób może wynosić około 200 000.
Pierwotnie opublikowane w La Vanguardia.