Śpiewanie w chórze uświadomiło mi, jak bardzo potrzebni są księża, nie tylko w mojej diecezji, ale na całym świecie.

Nazwa: Airan Osmar Cortés Silva.
Wiek: 27 lat.
Sytuacja: Seminarzysta.
Pochodzenie: Tabasco, Meksyk.
Studia: Studiował teologię w Międzynarodowym Seminarium Bidasoa w Pampelunie.

Chcę kontynuować moją formację, aby zostać dobrym księdzem.

Airan Osmar Cortés Silva jest seminarzystą z diecezji Tabasco w Meksyku.

"Mogę powiedzieć, że moje powołanie rozpoczęło się, gdy miałam około 14 lat, po rekolekcjach dla nastolatków, w których miałam łaskę uczestniczyć.

Od tego czasu zacząłem uczęszczać na zajęcia i interesować się sprawami Bożymi. Zaczęłam przychodzić na spotkania grup młodzieżowych w mojej parafii, na mszę w każdą niedzielę. W ten sposób, stopniowo, rosła moja wiara.

Po roku wytrwałej pracy w grupach młodzieżowych, grupa moich przyjaciół wpadła na pomysł założenia chóru młodzieżowego. Ale oczywiście byliśmy 14, 15 i 16-latkami z pomysłem założenia chóru, ale nie mieliśmy wystarczających środków, aby móc to zrobić. Zdarzyło się, że odważyliśmy się przeprowadzić różne działania, takie jak loterie i nieco większą imprezę, dzięki której udało nam się zdobyć wszystkie środki, aby móc ją stworzyć. 

Udało nam się zdobyć niezbędne środki, brakowało tylko jednego: nauki gry na instrumentach. I chociaż wielu nie miało w nas wiary, udało nam się stworzyć chór. Byliśmy w służbie przez 8 lat, gdzie śpiewaliśmy na mszach, pielgrzymkach, imprezach młodzieżowych, festiwalach patronów. To było wspaniałe doświadczenie. Opowiadam o tym dość szczegółowo, ponieważ to właśnie moja służba pomogła mi umocnić moje powołanie. Dzięki tej służbie poznałem diecezję i uświadomiłem sobie, jak bardzo potrzeba księży nie tylko w mojej diecezji, ale na całym świecie.

Po dwóch latach towarzyszenia duchowego i pod koniec mojej kariery zawodowej, w 2016 r. zrobiłam krok, aby wstąpić do seminarium.

W seminarium mojej diecezji byłem tylko półtora roku, ponieważ w październiku 2017 roku otrzymałem wiadomość, że muszę wyjechać do Hiszpanii, aby kontynuować formację w seminarium w Bidasoa i studia na Uniwersytecie Nawarry.

Muszę przyznać, że na początku było trochę trudno, ale z Bożą pomocą udało mi się przez to przejść i dziś jestem bardzo szczęśliwa w Bidasoa, niecałe dwa lata od zakończenia szkolenia".

"Dziękuję za wszelkie dobro, które czynią Państwo dla diecezji będących w potrzebie, aby odpowiedzieć na wyzwania nowej ewangelizacji. 

Niech Pan Święty Józef i Matka Boża z Guadalup wstawiają się za swoim Umiłowanym Synem i napełniają Państwa obfitym miłosierdziem i błogosławieństwem dla Was i Waszych rodzin".

WPŁAĆ TERAZ