WPŁAĆ TERAZ

Boże, jeśli naprawdę chcesz, abym został księdzem, proszę, pozwól mi teraz usłyszeć Twój głos.

Nazwa: Freddie Relator Delatado Jr.
Wiek: 34 lata
Sytuacja: Prezbiter
Pochodzenie: Kabankalan, Filipiny
Badanie: Ukończył studia filozoficzne na Uniwersytecie Nawarry w Pampelunie w Hiszpanii.

Ew mojej prostocie, że Bóg czyni mnie wielkim i niezwykłym w swoich oczach.

Freddie Relator Delatado Jr. jest księdzem w diecezji Kabankalan na Filipinach. Pochodzi z wielodzietnej rodziny: jest średnim z dwanaściorga dzieci, ośmiu chłopców i czterech dziewczynek. 

"Historia mojego powołania jest bardzo prosta, ale wierzyłem, że to właśnie w mojej prostocie Bóg czyni mnie wielkim i niezwykłym w swoich oczach.

Moje pragnienie zostania księdzem zaczęło się, gdy miałem dziewięć lat. To właśnie wtedy zobaczyłem księdza z naszej parafii rozdającego nam słodycze. Za każdym razem, gdy przejeżdżał przez naszą wioskę, zatrzymywał się na chwilę, a następnie witał się z nami i rozdawał po kolei słodycze, które miał. Po tym doświadczeniu powiedziałem sobie, że pewnego dnia chcę zostać księdzem i też będę rozdawał dzieciom cukierki. To była świetna zabawa, ale to prawda.

Kiedy byłem w liceum, miałem tylko jedną dziewczynę. Pewnego razu, kiedy rozmawialiśmy, powiedziała mi, że sposób, w jaki do niej mówię, przypomina księdza. Ale wyśmiałem ją. Mieliśmy bardzo dobry i zdrowy związek przez 2 lata. Myślałem, że będzie moja na zawsze, ale Bóg poprowadził mnie inną drogą.

Przed wstąpieniem do seminarium ukończyłem szkołę średnią w jednej ze szkół w mieście. Tam dołączyłem do duszpasterstwa studenckiego, ponieważ była to szkoła katolicka. Naszym głównym zadaniem w tym duszpasterstwie było przygotowywanie wszelkich zajęć religijnych w szkole. Kiedy byłem na trzecim roku studiów, ksiądz odprawił mszę w naszej szkole. Była to część naszej comiesięcznej działalności religijnej w szkole. Przed końcowym błogosławieństwem ksiądz ogłosił, że ci, którzy chcą zostać księżmi, będą mieli egzamin wstępny w następną sobotę.

Po mszy nasz nauczyciel religii powiedział mi, żebym spróbował podejść do egzaminu wstępnego do kapłaństwa. Ale powiedziałem mu, że może następnym razem. Powiedział mi, żebym nie próbował. Powiedział mi, że jeśli taka jest wola Boga, to On mi ją da. Więc mój nauczyciel przekonał mnie, abym przystąpił do egzaminu wstępnego. Dzięki Bożej łasce zdałem go wraz z rozmową kwalifikacyjną. W tym czasie nie wiem, co czułem. Miałem niepewne przeczucia. Ale naszła mnie refleksja, że być może Bóg używa innych ludzi, aby pokierować ich przyszłością.

Pewnego miesiąca nie mogłem spać spokojnie, ponieważ myślałem, że najpierw muszę skończyć szkołę na uniwersytecie. Myślałem też o tym, że mam dziewczynę. Moja rodzina chciała, żebym pewnego dnia został nauczycielem.

Poszedłem więc do księdza odpowiedzialnego za naszą szkołę. Opowiedziałem mu o mojej sytuacji. Po czterech godzinach dzielenia się i rozmowy, powiedział mi: pozwól Bogu mówić do ciebie w modlitwie i miej czas na rozeznanie. Spędziłem więc dużo czasu na modlitwie w kościele. 

W modlitwie powiedziałem: "Boże, jeśli naprawdę chcesz, abym został księdzem, proszę, pozwól mi usłyszeć Twój głos w tej chwili". Był taki ambitny i wymagający. Niestety nic się nie wydarzyło.

Ale jedną rzeczą, którą zauważyłem w tych chwilach modlitwy i rozeznawania, był obraz księdza rozdającego dzieciom cukierki. Nagle przyszło mi do głowy, że właśnie wtedy zacząłem pragnąć zostać księdzem. Bóg przyprowadził mnie z powrotem do wspomnienia, w którym poczułem, że chcę zostać księdzem. Teraz powiedziałem sobie, że może to jest odpowiedź Boga dla mnie. Przemówił do mnie poprzez moje wspomnienia z życia.

Po tym doświadczeniu poczułem się odważniejszy, by porozmawiać z rodzicami, a także z moją dziewczyną. Było mi bardzo trudno odpuścić na jakiś czas i zdystansować się od mojej miłości, rodziny i przyjaciół. Ale dzięki Bogu zrozumieli mnie i pozwolili mi wstąpić do seminarium. 

Moje życie w seminarium miało wzloty i upadki. Napotkałem wiele problemów i trudności.

Pamiętam, że kiedy byłem na drugim roku teologii, kiedy zmarł mój ojciec, prawie chciałem się poddać, ale w głębi serca wiedziałem, że Bóg zaopiekuje się mną i moją rodziną. Również na Filipinach, zwłaszcza w naszej diecezji, zanim zostanie się księdzem, trzeba spędzić pięć lat na filozofii, a następnie pięć lat na teologii. Nawet jeśli jest Pan już profesjonalistą, jesteśmy zobowiązani do odbycia dziesięcioletniej formacji seminaryjnej. Po dziesięciu latach formacji seminaryjnej mamy rok lub dwa lata pracy duszpasterskiej w różnych parafiach naszej diecezji. To była bardzo ciężka i długa formacja, ale dzięki Bogu nigdy mnie nie opuściła.

Tak więc po jedenastu i pół roku spędzonych w seminarium i formacji duszpasterskiej zostałem wyświęcony na diakona 8 grudnia 2015 roku, a następnie na kapłana 27 czerwca 2016 roku.

Pierwsze dwa lata kapłaństwa spędziłem jako asystent proboszcza w pobliżu naszej wioski i kapelan w jednej z naszych szkół, również w naszej wiosce. Trzeci rok kapłaństwa spędziłem w innej diecezji, niedaleko naszej diecezji, jako ksiądz wypożyczony.

W czwartym roku kapłaństwa zostałem wysłany przez mojego biskupa na studia filozoficzne na Uniwersytecie Nawarry w Pampelunie. Ma to na celu przygotowanie mnie do formacji duszpasterskiej lub seminaryjnej. Potrzebuję jeszcze jednego roku, aby ukończyć studia, a następnie wrócę do naszej diecezji na Filipinach, aby kontynuować moją misję".

 

 

Kiedy byłem na drugim roku teologii, kiedy zmarł mój ojciec, prawie chciałem się poddać, ale w głębi serca wiedziałem, że Bóg zaopiekuje się mną i moją rodziną.

"Dzięki Państwa modlitwom posuwam się naprzód w moim dążeniu do stania się drugim Chrystusem. Tak samo jak pomagają Państwo duchowo, pomagają Państwo również materialnie, ponieważ nie byłoby to możliwe bez ludzi o hojnych sercach, którzy myślą o przyszłości Kościoła. Z tego powodu bezwarunkowo dziękuję Panu za charyzmat służby, współpracy i dyspozycyjności.

Niech Bóg błogosławi pracę, którą wykonujecie Państwo w Kościele, aby była owocna, a także niech błogosławi Państwa pracę osobistą. Bo z tego powodu powstanie więcej aktów hojności w świecie, więcej kapłanów w Kościele i więcej ludzi oddanych za Pana przykładem. Polecam Pana naszej Matce, Maryi Dziewicy, córce Boga Ojca, Matce Boga Syna i Oblubienicy Boga Ducha Świętego.

Wspierać powołanie w każdym miejscu na świecie

pełne stypendium w wysokości 18.000 euro to kwota niezbędna do tego, aby kandydat mógł mieszkać i studiować przez rok, w miejscach, w których znajdują się jego uczelnie, czy to w Rzymie, czy w Pampelunie. Najbardziej potrzebujące diecezje na świecie wymagają pełnego stypendium dla swoich kandydatów. W wielu przypadkach diecezja pokrywa część tych kosztów, a mniejsza kwota jest wymagana, co zawsze jest zaznaczane z kandydatem, który się o nią ubiega.

Co składa się na pełne stypendium?

Ponad 800 biskupów ze wszystkich pięciu kontynentów ubiega się o stypendia naukowe dla swoich kandydatów w formie stypendiów. Dzięki takim dobroczyńcom jak Państwo, CARF jest w stanie spełnić większość próśb, ale potrzeby rosną i chcemy, aby wszystkie prośby zostały spełnione.

Wykres przedstawia skład pełnego stypendium.

  • Wyżywienie i zakwaterowanie: 11.000 EUR.
  • Czesne i opłaty: 3.500€.
  • Akademicki dodatek szkoleniowy: 3.500 euro

Gdyby nie było księży, nie byłoby Kościoła. Niech żadne powołanie nie zostanie utracone z powodu braku środków.
Margarita, dawca CARF

W przypadku pytań prosimy o kontakt [email protected]
Przelewy bankowe do CaixaBank   
ES39 - 2100 - 1433 - 8602 - 0017 - 4788